Kochanie, to nie tak jak myślisz.

Elo !

Pofilozujemy trochę.
Pofisiujemy i przyafiszujemy dzisiaj odwieczny problem konfliktów damsko-męskich. Zaraz po obwieszczeniu, że by się poruchało jest to pierwszy temat do rozmowy w męskim gronie. Mało co jest z nim w stanie konkurować, nawet alkohol, samochody i gry. Przewodnik pijackich zwierzeń, odwieczna wena poetów, natchnienie disco polowców oraz brutalna rzeczywistość - Miłość.
Jak zwykle będzie kontrowersyjnie, walnę jakiś kiepski żart oraz wplotę w to prymitywne teksty. Zapraszam.



Gdy wstaję rano, otwieram oczy i widzę Cię obok
Twoje blond włosy, jesteś jak słońce,
Jesteś jak na niebieskim niebie radosny obłok
Związani ze sobą jak dwa liny końce

Patrzę na Ciebie gdy słodko chrapiesz
Czuję jak uzupełniamy się w pełni
Szkoda że gdy wstaniesz to ciągle sapiesz
Ale zaraz wszystko się zmieni

Chciał bym Cię kochać, mieć spokój, nie ciągły rumor
Chciał bym wiedzieć, o co Ci chodzi, o czym Ty mówisz
To nie moja wina, że faza księżyca wyznacza Twój humor
Bo nikt inny jak Ty, tak mocno nie potrafi mnie wkurwić


Od pisania fraszek preferuje obalanie flaszek. Ogólnie rzecz biorąc kobita dogada się z facetem wtedy gdy Midas zacznie zawijać cukierki w sreberka. Ale czy nie zastanawiało was kiedyś podłoże tego konfliktu ? Antagonizm, odwieczny jak dualizm religijny Zaratusztry. Tako Napad rzecze. Walka dobra ze złem, piekło i niebo, ogień i woda. Pierdolenie.

Ja widzę to tak : Różnice między Kobitami a Mężczyznami są widoczne gołym okiem. Skoro jesteśmy zbudowani inaczej, to już w tym momencie pojawiają się sprzeczności, nie wspominając już o innym sposobie myślenia, życiowych ambicjach czy outficiku. Dwie połówki łączą się w związek w napływie zauroczenia, połączenia podobieństw charakterów i tak pierwotnego, podświadomego pragnienia przedłużenia życia. Każde z dwojga wychowywało się w innych warunkach, miało przekazywane inne wartości, ma różne życiowe doświadczenia i gdy wrzucimy ich do tygla w którym gotuje się już zapierdalające do przodu życie, pogoń za pieniądzem, niskie wartości przekazywane przez media, brak czasu na wychowanie, wszechobecna seksualność, katalog z ikei, nowe ciuchy w H&M, liga mistrzów czy piwo z kolegami, to nic dziwnego że chuj z tego wyjdzie.

Bardzo rzadkie są przypadki jedynej miłości w życiu. Z reguły trzeba w życiu trochę przejść aby się w końcu sparować z kimś odpowiednim. Oczywiście wszystkie poprzednie nabrane doświadczenia szlifują nas dzięki czemu łatwiej później się dogadać z ludźmi z którymi potencjalnie nie byli byśmy w stanie być. Ale zanim to nastąpi, to z tyłu głowy zawsze pozostaje myśl, że gdybyśmy postąpili inaczej to wszystko ułożyło by się lepiej - pozornie. Miałem też okazję w życiu usłyszeć słowa : Gdybyśmy poznali się teraz, to stanowili byśmy na prawdę dobraną parę, ale zbyt dużo było tego wszystkiego po drodze. Ogólnie - Pierdolenie.

No więc co zrobić aby uniknąć tych konfliktów - Otóż nie jestem pierdoloną panią domu albo życiem na gorąco aby Ci to wyjaśniać. Ponad to nikt mi za to nie płaci a ja nie piszę poradnika , tylko zajmuję się rozkminianiem życiowych zjawisk i ubieraniem ich w mój sarkastyczny strój. Gdy przede wszystkim używa się głowy, tej właściwej głowy to wielu konfliktowych sytuacji można uniknąć, ponad to bardzo ważną sprawą jest empatia, zrozumienie i uświadomienie sobie celu który nam przyświeca, bo często stawiamy na swoim nie zastanawiając się dokąd zmierzamy w naszych postanowieniach. "Foch z przytupem" i "nie bo nie" nie powinny woogle występować w naszym życiu, świadczy to tylko o naszych słabościach i braku argumentów. Kupczenie dupą, albo branie dzieci na zakładników to jedne z gorszych kart przetargowych w drodze do swojej racji, jeżeli ktoś na tym opiera swoje argumenty, to upadł bardzo nisko i tylko o nim to świadczy. Chłodna głowa też jest potrzebna, by nie chlapnąć czasem dwóch słów za dużo. Czasem wypadało by stanąć z boku i popatrzeć jak to wszystko wygląda. No ale to już jest dla ludzi którzy używają mózgu, reszta - chuj z resztą. Istnieją tylko po to abyś w życiu nie musiał robić wszystkiego, bo brakło by Ci czasu na wypełnienie tego, po co tu przylazłeś.

Skoro jednak za darmoszkę wyjaśniłem swój punkt widzenia, to zajmiemy się jeszcze poranieniami i zbrodniami w afekcie.
Hehe: To nie tak jak myślisz, poszłam z nim do łóżka, bo Ty już mnie chyba nie kochasz.
Albo : Specjalnie to zrobiłem , bo Ty chyba woogle nie jesteś o mnie zazdrosna.
Kurwa ludzie , zastanówcie się , po co budzić w sobie tak niskie emocje przy tak błahych sprawach czy jakiekolwiek negatywne emocje. Osobiście, wiem że w życiu się o nic tak nie kłóciłem w życiu jak o jakieś pierdoły o których wam teraz nawet nie powiem , bo nie sposób sobie o tym przypomnieć. Ważne sprawy zawsze przechodzą gładziej, bo dotyczą części wspólnej, a nie własnego ciężkiego Ja. Na chuj zaogniać sytuację, chcieć tak mocno postawić na swoim i potwierdzenia swoich racji upatrywać w bólu zadanym drugiej osobie? Związek to bardzo często walka samego ze sobą i swoimi słabościami. Skoro Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo, to musiał to być niezły agent , nie bierzmy z niego przykładu, dał nam swój rozum.

I pamiętaj :
To nie jest tak , że robisz źle. Po prostu robisz to inaczej niż ona/on chciała by abyś to zrobił.

Podsumowując :
Wyciągnij wnioski sam. Na tacy podawane są głowy ludzi którzy dali się wyruchać .

No i to już koniec tekstu wręcz kipiącego hipokryzją. Napisał bym o wiele więcej, ale to czego nie wyjaśniłem ja, wiecie już sami. Chciałem tylko o tym wspomnieć. Za kilka lat ciekawie będzie przeczytać własne dzieło. Sporo zapewne się zmieni.

Ell Napadziorre

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Gramy w gre !

Pocahontas

Zaczynamy !